Prolog
Kuba nie pojawiał się w szkole... zresztą jak zwykle... nigdy nie ma go na pierwszej lekcji.
Siedziałam w ławce i nie mogłam się skupić, mimo że był jego kumpel Artur, z którym ja też się przyjaźnie to nie miałam ochoty z nim gadać.
Nie zrozumcie Mnie źle... nienawidzę Kuby a on mnie, ale podświadomie i tak chciałam żeby się pojawił... Właśc iwie sama nie potrafię wyjaśnić czemu.
Z zamyślenia wyrywa mnie głos Ani:
-Halo ziemia do Majki, twój cel znajduje się 90 stopni w prawo i wchodzi do klasy. -
Uśmiecha się mówiąc te słowa a ja ją szturcham.
Uśmiecha się mówiąc te słowa a ja ją szturcham.
- Przestań ja go nawet nie lubię...
- Ta jasne, po co w takim razie cały czas na niego ukradkiem patrzysz?
- Właśnie dlatego że mi się NIE podoba, poza tym wiesz że lubię przyglądać się ludziom.
- Tak, tak zwłaszcza przystojnym egocentrycznym dupkom...
Znowu się śmieje co zaczyna mnie już denerwować i niby od niechcenia poprawiam ją:
Znowu się śmieje co zaczyna mnie już denerwować i niby od niechcenia poprawiam ją:
- Debilom...
- A czyli zgadzasz się że jest przystojny i właśnie na się na ciebie gapi...
Witamy wszystkich na nowym blogu :)
Mysia i Misia :***
Będę pierwszą komentującą osobą pod tym postem. - Fajne uczucie bo wszędzie zawsze jestem z tyłu.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze to błędy, bo trochę ich jest. Proponuje stawiać przecinki tam gdzie powinny być. Czasami lepiej jak jest ich za dużo niż za mało :)
Dupkom - liczba mnoga więc OM. I nawet jeśli tam Majka poprawiała koleżankę to powinna poprawić na dupkom, a nie debilom. Nie rozumiem też czemu nie raz jest duża litera. Poza tym jest literówka chyba "na" zamiast "on". - to te które wyłapałam na szybko.
A teraz treść. Póki co nie zaciekawia, ale mnie zazwyczaj prologi nie zaciekawiają, więc tu nie ma nic dziwnego. Jak na razie niewiele wiem, bo nie wiele zdradzasz. Jest chłopak i dziewczyna, on jest ładny, czy tam przystojny, ale nie wiadomo nawet jaki ma kolor oczu, włosów, jak się ubiera, jak porusza, jakim tonem mówi - nie ma o nim zupełnie nic, o niej podobnie. Nie wiemy nawet jaka trwa lekcja, czy coś notują, czy np koleżanka piłuje paznokietki, albo poprawia tusz na rzęsach. Tak więc więcej opisów, ale też z tym nie przesadź, bo co za dużo to też nie zdrowo. Tak czy inaczej pisz więcej, poprawisz styl i będzie fajnie, bo zdaje się że opowieść nie będzie banalna. Liczę, że mnie zaskoczy w przyszłości i nie znudzi.
Pozdrawiam:
sie-nie-zdarza.blogspot.com
prawdziwa-legenda.blogspot.com
Wpadłam zupełnie przez przypadek i zagoszczę na dłużej to na pewno. Twoje opowiadanie ma coś w sobie co przyciąga. Gratuluję i idę czytać dalej :)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawa :) poczytam i zapraszam na http://i-am-lost-give-me-your-warm.blogspot.com
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam
Bardzo fajny prolog. Świetne zakończenie ;) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńCóż, lubię historie właśnie tego typu. Nienawiść i miłość. To takie Kawaii! Też zaczynam pisać bloga. Może w twoim znajdę inspirację? ;b
OdpowiedzUsuń